Pachnie skandalem w Jeleniej Górze! Mimo że od zakończenia prac komisji konkursowych w konkursach na dyrektorów jeleniogórskich teatrów minęły ponad dwa tygodnie, miasto do tej pory nie opublikowało wyników.
Sprawa dotyczy konkursów na dyrektora Teatru im. Cypriana Kamila Norwida oraz Zdrojowego Teatru Animacji. Środowisko teatralne, a także kandydaci, domagają się ujawnienia rezultatów.
– Cieszy nas, że samorządy korzystają z ustawowych procedur konkursowych, aby wyłonić kandydatów na stanowiska dyrektorów w organizowanych przez nie teatrach. Z ogromną niecierpliwością czekamy na podanie do publicznej wiadomości wyników konkursu na dyrektorów jeleniogórskich scen: Teatru im. Cypriana Kamila Norwida oraz Zdrojowego Teatru Animacji im. Bogdana Nauki i powołanie zwycięzców na stanowiska. Jelenia Góra nie jest nam obojętna, nie leży na końcu świata, żeby o niej w ciszy zapomnieć… Upominamy się o transparentność – szczególnie w mieście rządzonym przez PO – czytamy na profilu Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.
Apel do prezydenta wystosował znany wrocławski aktor i aktywista Przemysław Furdak, który kandydował w konkursie.
– Szanowny Panie Prezydencie, jako kandydat, który brał udział w konkursie na stanowisko Dyrektora Naczelnego Teatru im. C. K. Norwida w Jeleniej Górze, zwracam się z prośbą o opublikowanie wyników postępowania konkursowego oraz formalne uznanie decyzji komisji konkursowej. Udział w konkursie – wspólnie z Pawłem Zarębą, kandydatem na stanowisko zastępcy dyrektora ds. artystycznych – był jednym z ważniejszych wyzwań w mojej dotychczasowej karierze zawodowej. Cały proces przebiegał w sposób uczciwy i transparentny, a przebieg rozmowy z komisją konkursową nie budził z mojej strony żadnych zastrzeżeń – pisze Przemysław Furdak.
– Komisja konkursowa zakończyła prace 27 maja 2025 roku – dziś mija dokładnie 14 dni. Do tej pory nie pojawiła się żadna oficjalna informacja dotycząca rozstrzygnięcia konkursu. Brak komunikatu w tej sprawie rodzi niepewność i niepokój – zarówno wśród kandydatów, jak i w całym środowisku artystycznym. Jako uczestnik tego procesu, a także członek Dolnośląskiej Rady Kultury przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego, apeluję również o formalne ogłoszenie wyników konkursu na dyrektora Zdrojowego Teatru Animacji im. B. Nauki. Jelenia Góra to miasto o znakomitym dziedzictwie teatralnym. Obie instytucje zasługują na odpowiedzialne zarządzanie. Publiczne ogłoszenie wyników będzie wyrazem szacunku dla uczestników procesu oraz wszystkich, którzy z uwagą i troską śledzą przyszłość lokalnych instytucji kultury – czytamy w oświadczeniu Przemysława Furdaka.
Tymczasem rzecznik prezydenta poinformował, że w związku z kierowanymi do Prezydenta Jeleniej Góry Jerzego Łużniaka protestami, prezydent zwrócił się o opinię prawną dotyczącą zgłaszanych zastrzeżeń.
Sam Jerzy Łużniak, cytowany przez portal jeleniagora.naszemiasto.pl, dość arogancko stwierdził: – Ja nie apeluję do aktorów i Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu, żeby jakieś decyzje podejmowali.
Jak ujawnia red. Przemysław Kaczałko z portalu jeleniagora.naszemiasto.pl, protest ma dotyczyć sposobu głosowania przez członków komisji konkursowej. Głosowanie miało formę tajną, a składający protest uważają, że powinno być jawne. Regulamin miał jednak zawierać informację o głosowaniu tajnym, co sprawia, że protest nie powinien zostać uwzględniony.
– Zarówno w przypadku konkursu na dyrektora Teatru im. C. K. Norwida, jak i Zdrojowego Teatru Animacji, dotychczasowi szefowie placówek (Tadeusz Wnuk i Małgorzata Nauka) nie uzyskali większości w komisji konkursowej, która rekomendowała wybór nowych osób – czytamy w artykule.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 12 kwietnia 2019 r. w sprawie konkursu na dyrektora instytucji kultury, co do zasady komisja podejmuje uchwały na posiedzeniu zwykłą większością głosów w głosowaniu jawnym. Głosowanie w sprawie wyboru kandydata wymaga nie zwykłej, a bezwzględnej większości. Rozporządzenie nie przewiduje jednak trybu tajnego. Organizator ma obowiązek stosować przepisy ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej oraz wspomnianego rozporządzenia. W związku z tym głosowania tajne, które przewidują regulaminy konkursów podpisane przez Prezydenta Jeleniej Góry, nie mają podstawy prawnej.
Problem w tym, że nie wiadomo, czy głosowanie jawne dałoby taki sam wynik jak tajne. Prawdopodobnie mają tego świadomość osoby dyrektorskie, które przegrały głosowanie – i z tego powodu kwestionują tryb jego przeprowadzenia, który rzeczywiście nie ma oparcia w przepisach. Tajemnicą poliszynela w Jeleniej Górze jest to, że przedstawiciele miasta i osoby powiązane z samorządem „miały głosować” na korzyść obecnych dyrektorów. Mówi się jednak, że w sytuacji tajnego głosowania ktoś wyłamał się z ustaleń. To bardzo mocny sygnał dla prezydenta Jerzego Łużniaka co do oceny pracy dotychczasowych dyrektorów.
– Nieoficjalnie mówi się, że wyniki konkursów nie są zgodne z oczekiwaniami określonych środowisk związanych z lokalną władzą. W kręgach kulturalnych i politycznych Jeleniej Góry krąży opinia, że „grupa trzymająca władzę” liczyła na inne rozstrzygnięcia – bardziej korzystne z punktu widzenia ich interesów personalnych lub politycznych. Brak publikacji wyników może więc być próbą zyskania czasu: na znalezienie „rozwiązania”, które pozwoli zminimalizować skutki niekorzystnych dla władzy decyzji komisji konkursowych, lub nawet na próbę unieważnienia postępowań pod pozorem uchybień proceduralnych – pisze na swoim blogu reżyser Grzegorz Kempinsky.
To jednocześnie kolejna sytuacja, w której organizatorzy przeprowadzają konkursy niezgodnie z przepisami. W tej konkretnej sprawie, w mojej opinii, aby konkursy rozstrzygnąć w sposób legalny, należy powtórzyć głosowania w trybie jawnym. Nie zaryzykowałbym natomiast opinii, że należy powtórzyć konkursy w całości.
Swoją drogą, być może przy najbliższej nowelizacji ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, do której przymierza się minister Hanna Wróblewska, warto przewidzieć możliwość tajnego głosowania w sprawie wyłonienia kandydatów na dyrektorów instytucji kultury.
Fot. Piotr Matyga (Wikimedia Commons)