Prezydent odwołał dyrektorkę instytucji kultury niezgodnie z prawem. Sąd stwierdził, że akt odwołania podpisany przez prezydenta był zdawkowy i nie przedstawiono w nim w ogóle stanu faktycznego. 

Jesienią 2023 r. ówczesny prezydent Zawiercia Łukasz Konarski odwołał dyrektorkę Miejskiego Ośrodka Kultury “Centrum” im. Adama Mickiewicza w Zawierciu, Karolinę Kindler-Skowronek. Prezydent zarzucił jej naruszenie przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem. Miało ono polegać m.in. na tym, że jako dyrektorka nie przekazała w formie pisemnej pracownikom przed dopuszczeniem do pracy informacji o celach, zakresie oraz sposobie zastosowania monitoringu (w zakładzie pracy) na piśmie, a także nie oznaczyła pomieszczeń i terenu monitorowanego w sposób widoczny i czytelny, za pomocą odpowiednich znaków lub ogłoszeń dźwiękowych – nie później niż jeden dzień przed jego uruchomieniem, a przez to naruszyła przepisy o ochronie danych. Dodatkowym zarzutem było świadczenie stosunku pracy w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim, co mogło narazić pracodawcę na odpowiedzialność odszkodowawczą. Według prezydenta doszło do tego w związku z wysyłaniem przez dyrektorkę z konta służbowego wiadomości e-mail do pracowników i wydawaniem im dyspozycji w imieniu pracodawcy. Według prezydenta szkoda miała polegać na cofnięciu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczenia chorobowego, a tym samym zobowiązaniu pracodawcy do wypłaty za ten okres wynagrodzenia dla dyrektorki.

Karolina Kindler-Skowronek zaskarżyła decyzję prezydenta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Zarzuciła prezydentowi, że uzasadnienie jego decyzji o odwołaniu ma charakter iluzoryczny, a ponadto decyzja zapadła z naruszeniem prawa, ponieważ odwołanie nie zostało poprzedzone zasięgnięciem opinii związków zawodowych działających w tej instytucji kultury oraz stowarzyszeń zawodowych i twórczych właściwych ze względu na rodzaj działalności prowadzonej przez instytucję, do czego zobowiązują organizatora przepisy Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Jak uzasadniła, prezydent zdawał sobie sprawę z konieczności zastosowania tej procedury i wystąpił o wyrażenie opinii m.in. do międzyzakładowej organizacji związkowej, ale uczynił to już po jej odwołaniu ze stanowiska dyrektora MOK. W dniu wydawania aktu odwołania prezydent nie znał treści wymaganej przepisami prawa opinii właściwej zakładowej organizacji związkowej oraz stowarzyszeń zawodowych i twórczych. Jednocześnie wskazane w treści odwołania przyczyny mają charakter ogólnikowy, cechują się brakiem konkretyzacji i stanowią jedynie pozorne wypełnienie przesłanek ustawowych dla wykazania przez prezydenta naruszenia przez dyrektorkę przepisów prawa.

Jak uzasadniła odwołana dyrektorka, w MOK nie było przeprowadzone jakiekolwiek postępowanie wyjaśniające czy kontrola mająca wykazać jakiekolwiek zastrzeżenia co do jej pracy. Było wręcz przeciwnie, jej praca na stanowisku dyrektorki była oceniana bardzo dobrze. Przeprowadzona w grudniu 2021 r. “ocena Kierownika Gminnej Jednostki Organizacyjnej przez Prezydenta” zakończona została kompletem punktów dla Karoliny Kindler-Skowronek. Oprócz tego, w maju 2022 r. prezydent przyznał dyrektorce nagrodę roczną. Jak wskazała dyrektorka, ustawowym kryterium jej przyznania jest m.in. efektywna realizacja zadań i celów statutowych.

Zarzuty prezydenta dotyczące naruszenia przepisów dot. ochrony danych uznała za absurdalne. Jak wskazała, nie mogła przekazać pracownikom przed dopuszczeniem do pracy informacji dot. monitoringu, ponieważ na terenie MOK nie stosuje się monitoringu. Kamery przemysłowe zamontowane są w celu poprawy bezpieczeństwa jedynie na sali widowiskowej, a informacje o tym (w tym piktogramy) znajdują się przed wejściem na salę w miejscach ogólnodostępnych i widocznych, jak również informacja ta przekazywana jest w postaci słownej i dźwiękowej przed wyświetlaniem seansów kinowych, ponieważ sala ta wykorzystywana jest również jako kino.

W kontekście zarzutu dotyczącego wysyłania e-maili w czasie zwolnienia lekarskiego dyrektorka oświadczyła, że miało to charakter incydentalny. Jednocześnie wskazała, że w trakcie jej pobytu w szpitalu kontaktowali się z nią współpracownicy prezydenta oczekując „zoptymalizowania kosztorysów” w związku realizacją projektu dot. rewitalizacji budynku MOK, a zatem oczekując wykonywania – pomimo choroby – obowiązków służbowych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wyrokiem z 29 kwietnia 2024 r. (orzeczenie nieprawomocne) uznał skargę Karoliny Kindler-Skowronek za zasadną. Potwierdził m.in. że przed podjęciem aktu o odwołaniu ze stanowiska prezydent miał obowiązek uzyskać opinie związków zawodowych oraz stowarzyszeń zawodowych i twórczych. Nie zasięgając opinii, dopuścił się naruszenia art. 15 ust. 1 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej i już ta okoliczność uzasadniała uwzględnienie wniesionej skargi.

Przede wszystkim jednak sąd uznał, że nieprawidłowości wskazane w akcie odwołania nie stanowiły wystarczającej przesłanki do odwołania dyrektorki, ponieważ przyczyna odwołania nie została wykazana. Jak stwierdził sąd, prezydent bardzo ogólnie wskazał okoliczności, których nie sprecyzował i kategorycznie nie dookreślił w sposób pozwalający na rzeczywiste wykazanie naruszenia prawa przez stronę w związku z zajmowanym stanowiskiem w rozumieniu art. 15 ust. 6 pkt 3 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.

Sąd odniósł się również do zarzutu wysyłania przez dyrektorkę e-maili w czasie zwolnienia chorobowego. Jak stwierdził sąd, zarzut świadczenia stosunku pracy w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim, a tym samym naruszenia przepisów Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, był hipotetyczny i co najmniej przedwczesny, a świadczy raczej o rzetelności dyrektorki i jej zaangażowaniu w pełnieniu funkcji.

Jak potwierdził sąd, ocena jaką wyraża organizator stosując art. 15 ust. 6 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej nie może mieć charakteru dowolnego i arbitralnego. Oznacza to, że w uzasadnieniu zarządzenia odwołującego z zajmowanego stanowiska dyrektora instytucji kultury ocena ta musi być dokładnie i szczegółowo umotywowana. Zaniedbania po stronie dyrektora, które mają prowadzić do jego odwołania, muszą być wykazane w postępowaniu poprzedzającym podjęcie zarządzenia. W uzasadnieniu zaś samego aktu odwołania dyrektora muszą zostać szczegółowo wskazane zarzucane nieprawidłowości oraz powinno zostać przekonująco umotywowane wypełnienie przez nie ustawowych przesłanek. Wymóg należytego uzasadnienia władczego aktu w sprawie z zakresu administracji publicznej wynika z ogólnych zasad ustrojowych, w tym zwłaszcza z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji RP) oraz z zasad praworządności i legalności (art. 7 Konstytucji RP).

Sporządzenie uzasadnienia umożliwia kontrolę stosowania prawa, przez co wymusza na organie administracji publicznej również swego rodzaju dyscyplinę przy podejmowaniu rozstrzygnięcia – przez wyjaśnienia przesłanek, którymi kierował się przy jego podejmowaniu. Poprawnie sporządzone uzasadnienie takiego zarządzenia pozwala zatem na przekonanie o zasadności stanowiska zajętego przez organ jednostki samorządu terytorialnego.

Tymczasem – jak wskazał sąd – zaskarżony akt prezydenta jest bardzo zdawkowy. Nie przedstawiono w nim w ogóle stanu faktycznego, który doprowadził prezydenta do oceny, w świetle której skarżąca miałaby się dopuścić naruszeń powodujących konieczność zastosowania wobec niej którejkolwiek z podstaw z art. 15 ust. 6 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Wraz z tym zarządzeniem nie zostały także przedstawione jakiekolwiek akta (kontroli), które wskazywałyby na poczynione w tym zakresie przez organ ustalenia. Prezydent ograniczył się do stwierdzenia, że skarżąca dopuściła się naruszenia art. 15 ust. 6 pkt 3 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Wyrok jest nieprawomocny.

Karolina Kindler-Skowronek uważa, że rzeczywiste powody jej odwołania miały zupełnie inny charakter. – Nieoficjalnym powodem mojego odwołania był mój stanowczy sprzeciw wobec zadłużania MOK. Zablokowałam i odmówiłam prezydentowi zaciągnięcia kredytu, który dla kierowanej przeze mnie instytucji byłby niemożliwy do udźwignięcia, a mnie osobiście – jako dyrektora – narażałby na odpowiedzialność z tytułu naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Nie godziłam się także na wątpliwe prawnie działania, które miałyby ułatwić zaciągnięcie kredytu, a mnie i moich współpracowników narazić na odpowiedzialność karną. Od tego momentu byłam namawiana na fałszowanie dokumentacji, nachodzona w szpitalu i na moim chorobowym, naciskana poprzez rozmowy i SMS-y. Nie zgadzałam się na żadne spotkania ani działania. Dlatego też uważam, że pozbawienie mnie pracy to odwet za moją postawę. Była to również rozgrywka stricte polityczna – napisała w grudniu 2023 r.

Dodać należy, że na decyzję o odwołaniu Karoliny Kindler-Skowronek zareagowało wielu przedstawicieli środowiska kultury. Listy poparcia napisali m.in. profesorowie uczelni artystycznych z Krakowa i Wrocławia, a także artyści.

– Karolina Kindler-Skowronek swoją wiarygodność budowała stopniowo i konsekwentnie, w pierwszej kolejności jako twórca, w następnej jako menedżer kultury. (…) Obserwując zmiany, jakie zaszły w tym miejscu w ciągu zaledwie dwóch lat dyrektorowania Karoliny Kindler-Skowronek, można jednoznacznie stwierdzić, iż oddała MOK-owi wszystko, co najlepsze: zaangażowanie (w prace remontowe i modernizacyjne), pomysłowość (w pozyskiwaniu środków i budowaniu oferty programowej i repertuarowej), umiejętność współpracy z innymi. MOK w Zawierciu stał się ośrodkiem nowoczesnym, przyjaznym, co potwierdzają zarówno artyści goszczący w nim, jak i bywalcy – uczestnicy różnych kursów, warsztatów, kinomani, widzowie spektakli, melomani – napisał prof. Zbigniew Bajek z Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie.

Łukasz Konarski, który odwołał Karolinę Kindler-Skowronek ze stanowiska dyrektorki MOK w Zawierciu, przegrał kwietniowe wybory na Prezydenta Zawiercia. W pierwszej turze zdobył tylko 24,41 proc. głosów. W drugiej turze ostatecznie przegrał z Anną Nemś 43,18 proc. do 56,19 proc.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.