Sąd administracyjny stwierdził nieważność uchwały w sprawie nadania statutu instytucji kultury, którą rada jednej z gmin w województwie świętokrzyskim podjęła… 10 lat temu. Stało się tak na wniosek prokuratora, który zaskarżył dokument jako sprzeczny z prawem.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach stwierdził nieważność uchwały Rady Gminy Łubnice w sprawie nadania statutu Centrum Kultury. Sąd przyznał rację Prokuratorowi Rejonowemu w Staszowie, który zaskarżył dokument jako sprzeczny z prawem. Sprawa dotyczyła uchwały z 2015 r., którą Rada Gminy Łubnice nadała statut Centrum Kultury w Łubnicach. Statut ten określał m.in. nazwę, siedzibę i teren działania instytucji, jej zadania, źródła finansowania oraz zasady powoływania dyrektora. Jednak prokurator zarzucił mu liczne i poważne naruszenia prawa – przede wszystkim przekroczenie zakresu upoważnienia ustawowego z art. 13 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.
WSA w Kielcach uznał, że uchwała w wielu miejscach narusza przepisy ustawy oraz zasady techniki prawodawczej. Wśród uchybień znalazły się m. in. zbyt ogólne sformułowania dotyczące działalności instytucji, nieuprawnione przyznanie Wójtowi kompetencji nadzorczych, brak delegacji ustawowej do uregulowania wielu kwestii, nieprawidłowe oznaczenia jednostek redakcyjnych, nieprecyzyjne określenie źródeł finansowania oraz powtarzanie przepisów ustawowych.
Statut przewidywał, że Centrum może podejmować „inne działania wynikające z potrzeb środowiska” oraz prowadzić działalność inną niż kulturalna „na podstawie odrębnych przepisów”. Sąd uznał, że tego rodzaju zapisy są zbyt nieprecyzyjne i mogą prowadzić do interpretacji, że instytucja może zajmować się praktycznie wszystkim. Tymczasem – jak wskazał sąd – statut powinien jasno określać cel i zakres działalności instytucji, a działalność inna niż kulturalna musi być ściśle związana z jej statutowymi celami.
Statut stanowił, że organem nadzorującym CK jest wójt. Sąd przypomniał jednak, że instytucja kultury to odrębna osoba prawna, a ustawy nie przewidują sprawowania nadzoru nad nią przez organ wykonawczy gminy. Może on pełnić funkcję organizatora, ale nie ma prawa do nadzoru w rozumieniu podporządkowania.
Sąd uznał, że w statucie znalazły się regulacje, które powinny zostać ujęte w regulaminie organizacyjnym nadawanym przez dyrektora – m.in. szczegółowy zakres zadań dyrektora, procedura na wypadek jego nieobecności czy zapisy dotyczące pieczęci i logo instytucji.
Uchwała naruszała zasady techniki prawodawczej – używano oznaczeń literowych w miejscu, gdzie powinny pojawić się punkty lub ustępy. To – choć z pozoru drobna sprawa – istotnie utrudnia stosowanie przepisów.
W statucie wskazano szeroki, ale otwarty katalog źródeł przychodów, kończąc go sformułowaniem: „z innych źródeł”. Sąd podkreślił, że choć ustawa przewiduje możliwość pozyskiwania środków z różnych źródeł, statut musi te źródła wskazać – nie może pozostawiać katalogu otwartym.
W wielu miejscach statut powielał regulacje wynikające wprost z ustawy – co, zgodnie z orzecznictwem, jest niedopuszczalne i może prowadzić do rozbieżności interpretacyjnych.
Z uwagi na skalę naruszeń – zarówno ilość, jak i wagę błędów – sąd stwierdził nieważność całej uchwały. Orzeczenie jest prawomocne.