Zarząd Województwa Łódzkiego odwołał dyrektora Łódzkiego Domu Kultury zarzucając mu naruszenie prawa. Nie potrafił tego udowodnić i złamał prawo przy podejmowaniu uchwały. W sprawie wypowiedział się sąd.
Czy jakiekolwiek, choćby drobne uchybienie w dokumentach dotyczących kontroli zarządczej, jest wystarczające by zarzucić dyrektorowi instytucji kultury naruszenie prawa i odwołać go w związku z tym ze stanowiska? Niekoniecznie.
Zgodnie z art. 15. ust. 6. Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej dyrektora instytucji kultury można odwołać przed końcem okresu na jaki został powołany tylko ze ściśle określonych powodów, w tym m.in. z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem.
Co ważne, w przypadku naruszenia prawa nie liczy się jego skala. Można więc zostać odwołanym praktycznie za każde naruszenie przepisów. Potwierdził to swoim orzeczeniem z 2016 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, który wypowiadał się w sprawie odwołania dyrektora jednej z instytucji kultury w Małopolsce.
Tymczasem w ostatnich dniach września 2020 r. w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi zapadł wyrok (nieprawomocny) w sprawie odwołania przez Zarząd Województwa Łódzkiego dyrektora Łódzkiego Domu Kultury, do którego doszło w 2019 r. Odwołany dyrektor zaskarżył uchwałę do sądu wskazując m. in., że odwołano go bez podania przyczyny, co jest niezgodne z przepisami Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.
W sądzie organizator przedstawił jednak sprawozdanie z przeprowadzonego w instytucji audytu, które miało być dowodem naruszenia prawa przez dyrektora. W dokumencie można przeczytać, że dyrektor naruszył przepisy poprzez nieprzestrzeganie obowiązków wynikających z zarządzenia Marszałka Województwa w sprawie funkcjonowania kontroli zarządczej w wojewódzkich samorządowych jednostkach organizacyjnych. To zaś według Zarządu Województwa skutkowało niezgodnością wewnętrznych uregulowań obowiązujących w instytucji z zapisami tego zarządzenia. Według Zarządu Województwa w dokumentach ŁDK brakowało m.in. wskazania ryzyk nieakceptowanych i mierników, za pomocą których monitoruje się realizację celów operacyjnych i zadań, a także informacji o zagrożeniach w realizacji celów i zadań.
Co ważne audytorzy stwierdzili, że wyniki ich badania świadczą o niskim ryzyku w zakresie prawidłowości realizacji zadań w Łódzkim Domu Kultury. Zespół audytowy oświadczył też, kontrola zarządcza w badanym zakresie funkcjonuje w sposób adekwatny, skuteczny i efektywny, a podjęcie działań wskazanych w sprawozdaniu winno przyczynić się do ograniczenia lub wyeliminowania ryzyk zidentyfikowanych w badanym przez audyt systemie.
Sąd stwierdził, że uchwała naruszyła prawo w stopniu istotnym, bowiem nie wykazano w niej – jak tego wymaga art. 15 ust. 6 pkt 3 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej – jakiego naruszenia jakich przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem dopuścił się dyrektor. Jak uzasadnił sąd możliwość odwołania dyrektora instytucji kultury nie została pozostawiona swobodnej decyzji organizatora, ponieważ akt odwołania może zostać wydany jedynie w przypadkach wskazanych w przepisie art. 15 ust. 6 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Ma to także taką konsekwencję, że wydanie aktu odwołania dyrektora instytucji kultury wymaga uzasadnienia, z którego wynikałoby, na jakiej podstawie dokonano odwołania i jakie okoliczności legły u jego podstaw.
Sąd podkreślił, że nie można uznać za wystarczające wskazanie w uchwale o odwołaniu dyrektora instytucji kultury tylko podstawy prawnej tego odwołania i wskazania ww. uchybień dotyczących kontroli zarządczej. Nie wystarcza też powołanie się w odpowiedzi na skargę złożoną do sądu przez dyrektora, że naruszenia prawa wynikają ze sprawozdania z audytu. Jak stwierdził sąd, takie podejście nie uzasadnia w żadnym stopniu twierdzenia, że doszło do naruszenia prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem. Według sądu nie wiadomo, naruszeń jakich przepisów (prawa powszechnie obowiązującego) dopuścił się dyrektor, nie wypełniono więc warunku wskazania powodu odwołania.
Zdaniem Sądu, Zarząd Województwa nie miał racji twierdząc, że wystarczy jakiekolwiek, choćby drobne uchybienie w działalności instytucji kultury, by zarzucić jej dyrektorowi naruszenie prawa i odwołać go w związku z tym ze stanowiska. Z pojęcia „naruszenie” przepisów prawa wynika, że chodzi tu o działanie dyrektora wbrew przepisom powszechnie obowiązującego prawa, które miało miejsce w związku z zajmowanym stanowiskiem. Organ nie tylko nie wykazał, że skarżący naruszył konkretny przepis prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem, ale nie zdołał też dowieść, że w ogóle do jakiegokolwiek naruszenia prawa doszło.
Orzeczenie nieprawomocne