Odwołana dyrektorka ośrodka kultury wywalczyła odszkodowanie za niezgodne z prawem zwolnienie. Sąd wytknął przy tym organizatorowi, że dyskryminował ją, bo w analogicznej sytuacji w innej instytucji nie tylko nie odwołał dyrektora, a nawet przyznał mu nagrodę, a następnie powołał na stanowisko dyrektora GOK.
Katarzyna Kurdek, w przeszłości dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Niechlowie na Dolnym Śląsku prawomocnie wygrała odszkodowanie za niezgodne z prawem odwołanie jej ze stanowiska. Katarzyna Kurdek kierowała GOK w Niechlowie od 2015 r. We wrześniu 2020 r. została odwołana ze stanowiska przez p. o. wójta Michała Frąckowiaka. Ten zarzucił jej naruszenie przepisów prawa związane z zajmowanym stanowiskiem, odstąpienie od realizacji umowy określającej warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury oraz programu jej działania.
Odwołana dyrektorka zaskarżyła decyzję do Sądu Rejonowego w Lubinie. Sąd uznał, że jej pozew zasługiwał na uwzględnienie. Sąd doszedł do wniosku, że przyczyny wskazane w piśmie uzasadniającym odwołanie powódki ze stanowiska, jak również w dołączonym uzasadnieniu były nieuzasadnione i nie mogły stanowić podstawy do odwołania powódki ze stanowiska. W pierwszej kolejności sąd zwrócił uwagę, że powódka była długoletnim dyrektorem i jako przełożony cieszyła się szacunkiem i zawsze wywiązywał się bardzo dobrze ze swoich obowiązków, co w ocenie tego sądu potwierdzili niemal wszyscy świadkowie, w tym poprzednia wójt gminy oraz poprzedni skarbnik. Sąd wskazał, że przez kilka lat nie było do pracy powódki żadnych zastrzeżeń. Przeciwnie doceniano jej zaangażowanie. Dopiero na krótki czas przed jej odwołaniem ze stanowiska, czyli około 2019 r. wraz ze zmianą na stanowisku wójta i skarbnika gminy zaczęły pojawiać się zastrzeżenia do pracy powódki oraz kolejne kontrole, których wynik stanowił podstawę odwołania powódki.
Zdaniem sądu stwierdzone podczas kontroli nieprawidłowości w nadzorze w zakresie rachunkowości i finansów, nie uzasadniały odwołania dyrektorki ze stanowiska, gdyż nie były one istotne, jak również nie były przez powódkę zawinione. Wynikały z wieloletniej i niekwestionowanej przez organizatora praktyki. Ponadto w ocenie sądu nie doprowadziło to do żadnych negatywnych konsekwencji finansowych ani nie zaburzyło przejrzystości finansowej instytucji.
W trakcie procesu okazało się, że nowa główna księgowa sygnalizowała ówczesnemu skarbnikowi gminy, że polityka rachunkowości GOK wymaga aktualizacji, ale usłyszała wówczas, że nie należy tego zmieniać wobec planów utworzenia przez gminę Centrum Usług Wspólnych. W ocenie sądu w tych okolicznościach bierność w zakresie polityki kont należało uznać za usprawiedliwioną i akceptowaną przez gminę, a zatem nie sposób postawić dyrektorce zarzutu, że nie dopełniła swoich obowiązków. Jednocześnie sąd wskazał, że nieprawidłowości w zakresie planu kont istniały także w innej gminnej instytucji kultury tj. bibliotece, gdzie przez lata również nie dokonywano takich aktualizacji, a mimo to dyrektor tej placówki pomimo kontroli oraz jej negatywnego wyniku pozostał na stanowisku, a do tego otrzymał nagrodę za swoją pracę i w konsekwencji zastąpił Katarzynę Kurdek na stanowisku dyrektora GOK-u po jej odwołaniu.
W ocenie sądu takie potraktowanie dyrektorki nie stanowiło równouprawnienia w zatrudnieniu i już tylko z tego powodu jej odwołanie powinno zostać uwzględnione, a przyczyny odwołania powódki ze stanowiska wskazane w treści dokumentu oraz uzasadnienie do niego powinno zostać uznane za niezasadne wobec sprzeczności działania władz gminy w tożsamych sytuacjach, wobec zbliżonych zarzutów, a w stosunku do dwóch różnych dyrektorów.
W tej sytuacji Sąd Rejonowy w Lubinie uznał, że zarzuty postawione dyrektorce, pomimo iż uzasadnienie odwołania było bardzo obszerne, w rzeczywistości miały charakter ogólny i skupiały się głównie na polityce prowadzenia kont, co nie mogło stanowić przyczyny odwołania powódki ze stanowiska. Co więcej wobec Katarzyny Kurdek stosowano niedozwolone praktyki o charakterze wręcz dyskryminującym.
Strona pozwana złożyła od tego wyroku apelację. Jednak Sąd Okręgowy Sąd Okręgowy – V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego w Lubinie. Jak zauważył Sąd Okręgowy zastrzeżenia do pracy Katarzyny Kurdek pojawiły się nagle, w związku ze zmianą na stanowisku dotychczasowego Wójta Gminy Niechlów, którego obowiązki przejął zastępca Wójta Gminy Michał Frąckowiak. W tym czasie kontrole jednostki były przeprowadzane pomimo braku rekomendacji dla takich działań przez komisję rewizyjną. Przy tej ocenie nie bez znaczenia pozostaje, że pomimo stwierdzonych nieprawidłowości powódka została potraktowana w zupełnie inny sposób niż miało to miejsce w przypadku dyrektora biblioteki.
W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy przekonuje do wątpliwości o dyskryminującym charakterze działań strony pozwanej wobec powódki. Zdaniem sądu zachowanie zastępcy wójta może dziwić, co poddaje w wątpliwość prawdziwość przyczyn odwołania.
Jak zwrócił uwagę sąd, przy ocenie przyczyn odwołania dyrektora instytucji kultury w trybie art. 15 ust. 6 pkt 3 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej nie ma co prawda znaczenia waga i rodzaj naruszeń, naganność czynu, czy skutek dla instytucji. Niemniej takie zarzuty muszą określać prawdziwy powód odwołania. Nie mogą stanowić jedynie usprawiedliwienia dla innej nieujawnionej przyczyny odwołania.
W tej sprawie sąd uznał, że większość przyczyn odwołania nie była prawdziwa, a za nieprawidłowości jakie zostały ostatecznie wykazane w toku sprawy dyrektorka nie ponosi odpowiedzialności.
One thought on “Niezgodne z prawem odwołanie i dyskryminacja”