Jesteś dyrektorem domu kultury lub biblioteki powołanym na czas nieokreślony przed 1 stycznia 2012 roku? Możesz mieć duży problem, bo według części prawników i samorządowców powołania tej grupy dyrektorów wygasają z końcem tego roku!
Obecnie w Polsce mamy dwie grupy dyrektorów samorządowych instytucji kultury. Pierwsza to dyrektorzy domów kultury oraz biblioteki powołani na czas nieokreślony przed 1 stycznia 2012 r., tj. jeszcze przed wejściem w życie nowelizacji wprowadzającej tzw. kontrakty, czyli powołania na czas określony. Druga grupa, to dyrektorzy powołani na czas określony już po wejściu w życie znowelizowanych przepisów. Jeśli należysz do pierwszej grupy, możesz mieć duży problem.
Ma to związek z wyrokiem NSA, który zupełnie zmienił interpretację przepisów wprowadzających nowelizację, czyli Ustawy z dnia 31 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej oraz niektórych innych ustaw.
Sprawa dotyczyła niezgodnego z prawem odwołania dyrektorki jednej z instytucji kultury w województwie małopolskim. W tej sprawie interpretacja przyjęta przez sąd była korzystna dla zainteresowanej, jednak może ona uderzyć rykoszetem w wielu innych dyrektorów.
Nowelizacja miała nie dotyczyć…
Zgodnie z Art. 8. ust. 3 ustawy wprowadzającej dyrektorzy instytucji kultury powołani na stanowiska przed 1 stycznia 2012 r. na czas nieokreślony mogli pozostać na stanowiskach nie trzy lata od dnia wejścia w życie ustawy (lub rok w przypadku instytucji artystycznych). Niepowołanie w tym okresie dyrektora na czas określony było równoznaczne z odwołaniem. Jednocześnie w ustawie zawarto zapis mówiący o tym, że przepisów tych nie stosuje się do dyrektorów bibliotek, domów oraz ośrodków kultury.
Przez wiele lat przepisy te interpretowano w sposób korzystny dla dyrektorów domów i ośrodków kultury oraz bibliotek przyjmując, że przepisy wymuszające wygaszenie powołań na czas nieokreślony w ogóle ich nie dotyczą.
Taki pogląd prezentowało również Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W oficjalnej interpretacji Ministerstwa można przeczytać m. in., że “do dyrektorów bibliotek, domów oraz ośrodków kultury nie znajdą zastosowania przepisy art. 8 ust. 3 i 4 tej ustawy” oraz że “w efekcie ta grupa dyrektorów dalej będzie zajmować swoje stanowiska”.
Podzielały ten pogląd również sądy. Na przykład w opisywanej przeze mnie sprawie odwołania dyrektorki Miejskiego Centrum Kultury w Bełchatowie.
…ale jednak dotyczy
Tymczasem Naczelny Sąd Administracyjny orzeczeniem z 22 listopada 2017 r. w zupełnie inny sposób zinterpretował wyłączenie zawarte w ustawie dotyczące domów i ośrodków kultury oraz bibliotek.
Według NSA z dniem 1 stycznia 2012 r. kiedy to weszła w życie ww. ustawa wprowadzająca “straciło podstawę prawną powołanie dyrektora instytucji kultury na czas nieokreślony”. To zaś “wyklucza możliwość przyjęcia, że dyrektorzy powołani przed tym terminem są dyrektorami powołanymi na czas nieokreślony aż do chwili odwołania”. Zdaniem sądu prowadziłoby by to do “nieakceptowalnej sytuacji, gdy dyrektorzy ci zostaliby pozostawieni w nieobowiązującym już porządku prawnym, a stan ten miałby trwać do dnia odwołania ich ze stanowiska”. To oznaczałoby, że “od podmiotu tworzącego instytucję kultury zależałoby czy, a jeśli tak, to od kiedy wdrożony miałby być obowiązujący porządek prawny”.
Sąd uznał też, że w stosunku do tych osób prawodawca nie zastosował przywilejów określonych w tych przepisach – dotyczących rocznego lub trzyletniego okresu przejściowego.
Powołani w sposób dorozumiany
To wszystko zdaniem NSA oznacza, że dyrektorzy samorządowych ośrodków kultury, domów kultury i bibliotek nie pozostali po dniu 1 stycznia 2012 r. na zajmowanych stanowiskach, lecz z tym dniem “wygasł z mocy prawa stosunek administracyjnoprawny związany z uprzednim powołaniem ich na stanowisko dyrektora samorządowej biblioteki, domu oraz ośrodka kultury na czas nieokreślony”.
Jeżeli dyrektor pozostał na stanowisku, to oznacza, że stosunek pracy został z nim zawarty w sposób konkludentny – dorozumiany. Niemniej jednak uzyskał charakter powołania na czas określony.
I tu właśnie rodzi się problem, ponieważ 31 grudnia 2018 r. mija dokładnie 7 lat od owego dorozumianego zawarcia stosunku pracy z dyrektorami powołanymi przed 1 stycznia 2012 r. Docierają do mnie sygnały (np. z Dolnego Śląska), że na zaskakujące orzeczenie NSA zwrócili uwagę niektórzy organizatorzy, zwłaszcza w gminach, w których po ostatnich wyborach doszło do zmiany władzy. Interpretacja przepisów dokonana przez NSA może im pomóc w pozbyciu się “w białych rękawiczkach” wieloletnich szefów instytucji kultury.
Posłowie chcieli dobrze
O ile dobrze pamiętam, to wpisanie do ustawy wyjątku dotyczącego w stosunku do dyrektorów bibliotek oraz domów i ośrodków kultury była inicjatywą posłów PSL. Ich intencja była jednak zupełnie inna od interpretacji NSA. Chodziło właśnie o wyłączenie tzw. kadencyjności w stosunku do urzędujących dyrektorów małych instytucji.
Co do tej intencji nie mieli wątpliwości ani cytowani wyżej prawnicy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ani np. dziennikarze “Gazety Prawnej”, relacjonujący w 2011 r. prace nad ustawą.
Po latach okazało, że dobrymi intencjami jest wybrukowane prawnicze piekło…
6 thoughts on “Prawnicza bomba z opóźnionym zapłonem!”